wtorek, 12 marca 2013

akwarystyka uliczna

odbicia, odbicia, odbicia... czasem cienie, ale to przecież też odbicia:) zaczynam już coraz częściej się zastanawiać, co ja mam w głowie, że "odbicia, odbicia, odbicia..."
Tym razem lustro wody. Wszak Barcelona to miasto portowe jest. 






















wtorek, 5 marca 2013

poniedziałek, 18 lutego 2013

do celu?

I ciągle dal, 
Za dalą dal, 
Zawieje, śnieżyce i żar, i kurz. 
I nie wiem nawet już, 
Czy tam gdzieś 
Będzie kres. 


















Turcja, sierpień 2009

niedziela, 10 lutego 2013

trochę dziwna (nie)rzeczywistość



La Defense, aż dziw, że Francuzi nie zbudowali tych wieżowców z zielonobutelkowego szkła...





 




























(jaki jest format zdjęcia powyżej?;) )






piątek, 18 stycznia 2013

ulubione

Moje ulubione zdjęcie "górskie". Bo wiadomo, że ulubionym momentem wędrówek jest właśnie ten, kiedy już można grzać ręce o kubek herbaty schroniskowej i ze spokojem doceniać trud całego dnia.



Dawno temu na Krawcowym Wierchu:)

wyżej


wyżej znaczy czyściej, przejrzyściej, prościej
na zewnątrz i wewnątrz 

























Czerwone Wierchy, listopad 2011

czwartek, 10 stycznia 2013

dawno temu na bajkowej północy

Zdjęciowych porządków ciąg dalszy. Cofamy się do czasów, kiedy jeszcze nie śniłam nawet o lustrzance cyfrowej. Trza się było "zadowolić" Prakticą... tą samą, która triumfalnie wraca do mych łask.













Tallin, Ryga, Wilno, 2007
Posted by Picasa

(nie)pewna historia



A może...
a może On właśnie odszedł od stolika, przy którym Ona została?
może powiedzieli sobie kilka przykrych słów?
może...
może nigdy się nie poznali? On, jak co dzień, idzie do pracy, a Ona zwyczajnie - przedpołudnie spędza w kawiarni nad książką?

Czy możesz zaprzeczyć jednemu, potwierdzić drugie?
Posted by Picasa