Przeróżne kadry, przeróżne miejsca, przeróżne przedmioty. Ot, to, co w oko wpadło... bez pretensji do doskonałości.
wtorek, 12 marca 2013
akwarystyka uliczna
odbicia, odbicia, odbicia... czasem cienie, ale to przecież też odbicia:) zaczynam już coraz częściej się zastanawiać, co ja mam w głowie, że "odbicia, odbicia, odbicia..."
Tym razem lustro wody. Wszak Barcelona to miasto portowe jest.
Zachwyconam :)
OdpowiedzUsuń:)) Cieszy i mobilizuje!
OdpowiedzUsuń